Daily Archives 4 listopada 2015

Co nazywamy dobrym?

Mimochodem możemy zauważyć, że choć hedonizm był tylko jednym składnikiem teorii etycznej Locke’a21, stwierdzał on wyraźnie, że „rzeczy zatem są dobre albo złe tylko ze względu na przyjemność lub przykrość. Dobrym nazywamy to, co jest zdolne wywołać lub wzmóc w nas przyjemność albo zmniejszyć przykrość… Przeciwnie zaś, złym nazywamy to, co może w nas obudzić lub spotęgować przykrość lub zmniejszyć przyjemność”.22 Właściwość, którą Locke! nazywa tu „dobrem”, Bentham opisuje jako „użyteczność”. Bowiem „przez użyteczność rozumie się tę właściwość jakiegoś przedmiotu, dzięki której sprzyja on wytwarzaniu korzyści, zysku, przyjemności, dobra lub szczęścia… lub… zapobiega szkodzie, przykrości, złu lub nieszczęściu zainteresowanej strony”.23

więcej

Ogólna teoria matematyki Milla

Nie trzeba chyba mówić, że Mili uznaje, iż matematyka posiada pewne własności swoiste. Zauważa, na przykład, że „twierdzenia geometrii są niezależne od następstwa zdarzeń”.21 A dalej, prawdy matematyki „nie mają żadnego związku z prawdami przyczynowości… że gdzie dwie proste linie przecinają się ze sobą, tam kąty przeciwległe są równe, jest prawdą, co się tyczy wszelkich takich linii i kątów, bez względu na to, jaka była przyczyna ich powstania”.22 A w innym miejscu: rozumowanie matematyczne „nie pozwala nam na wprowadzanie, w żadnym ogniwie rozumowania, założenia, którego nie napotkaliśmy w samej budowie aksjomatu, postulatu czy definicji. Jest to zaleta, która je łączy z formalną logiką”.23

więcej

Nauka zajmuje się subiektywnymi stanami

Można wysunąć zarzut, że Mili nigdy nie zamierzał powiedzieć, iż nauka zajmuje się po prostu stanami subiektywnymi w jakimś potocznym sensie tego terminu. Zarzut ten jest oczywiście słuszny. Jest całkowicie jasne, że Mili wcale nie miał zamiaru utrzymywać, że cały świat fizyczny składa się z jego, Milla, wrażeń w sensie subiektywnym. Ale wówczas musimy bądź zreifikować wrażenia, przekształcając je w publiczne przedmioty fizyczne, bądź musimy przyjąć, że twierdzenie, iż przedmiot fizyczny to stała możliwość wrażeń, to tyle co powiedzenie, że przedmiot fizyczny jest zdolny do powodowania wrażeń w czującym podmiocie. Pierwsza ewentualność byłaby bardzo osobliwą tezą, zaś druga zmierzałaby do ponownego wprowadzenia pojęcia rzeczy samych w sobie oraz rozziewu między światem nauki a rzeczywistością fizyczną, o czym już napomykano.

więcej

Teoria koherencyjna – ciąg dalszy

Joachim jest więc przeświadczony, że koherencyjną teoria prawdy ma przewagę nad wszystkimi rywalizującymi z nią teoriami. „Nigdy w to nie wątpiłem, że sama prawda jest jedna i cała, i zupełna, a wszelkie myślenie i doświadczenie porusza się w granicach uznawania prawdy i podlega jej jawnemu autorytetowi.” 89 Podobnie, Joachim nie wątpi, że różne sądy i cząstkowe systemy sądów są „bardziej lub mniej prawdziwe, to znaczy zbliżają się mniej lub bardziej do jednego wzorca”.40 Ale gdy zaczynamy wyłuszczać teorię koherencyjną, rzeczywiście zastanawiać się nad jej znaczeniem i konsekwencjami, powstają trudności, których nie można pominąć.

więcej

EMPIRYZM BRYTYJSKI

Można rzec, że pierwsza faza dziewiętnastowiecznego empiryzmu, znana jako ruch utylitarystyczny, została zapoczątkowana wraz z Ben- thamem. Ale choć skłonni jesteśmy naturalnie myśleć o nim jako o filozofie początków dziewiętnastego stulecia, jako że właśnie wówczas dawał się odczuć jego wpływ, Bentham urodził się w 1748 r., na dwadzieścia osiem lat przed śmiercią Hume’a. A niektóre jego prace były ogłaszane w ostatnich trzech dziesięcioleciach osiemnastego stulecia. Nie jesteśmy zatem zaskoczeni, że między empiryzmem osiemnastego i dziewiętnastego stulecia znajdujemy wyraźny element ciągłości. Dla przykładu, Bentham kontynuował stosowaną przez Hume’a metodę analizy redukcyjnej, redukcję, by tak rzec, całości do jej części, przedmiotu złożonego do jego pierwotnych czy prostych składników. Założeniem tej metody, co można zauważyć w filozofii Jamesa Milla, była fenomenalistyczna analiza jaźni. A w rekonstrukcji życia umysłowego z jego rzekomo prostych składników czyniono użytek z psychologii asocjacjonistycznej, którą w osiemnastym stuleciu rozwijał, na przykład, David Hartley2, nie mówiąc o Hume’owskim stosowaniu zasad kojarzenia idei. Natomiast w pierwszym rozdziale swego Fragment on Government („Fragment o rządzie”) Bentham wyrażał otwarcie swą wdzięczność wobec Hume’a za światło, jakie padło na jego umysł, gdy zobaczył jak Hume w Traktacie o naturze ludzkiej zburzył fikcję umowy czy ugody społecznej i pokazał, że wszelka cnota wspiera się na użyteczności. Bentham z pewnością był również pod wpływem myśli francuskiego Oświecenia, szczególnie pod wpływem Helvétiu- sa3. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno co do metody jak też co do teorii występowała znaczna ciągłość między empirystycznymi ruchami osiemnastego i dziewiętnastego stulecia w Wielkiej Brytanii.

więcej

Bentham i zagadnienia reformy konstytucji

W 1812 r. James Mili opublikował Introductory View of the Rationale of Evidence („Wstępny pogląd na podstawy dowodzenia”), stanowiące pewną wersję niektórych rozpraw Benthama. Francuska wersja tych rozpraw ogłoszona została przez Dumonta w 1823 r. pod tytułem Traité des preuves judiciaires („Traktat o dowodach sądowych”), a w przekładzie na język angielski dzieło to ukazało się w 1825 r. Pięciotomowe wydanie rozpraw Benthama z dziedziny prawo- znawstwa, znacznie pełniejsze niż wydanie Jamesa Milla, ogłosił w 1827 r. J. S. Mili pod tytułem Rationale of Judicial Evidence („Podstawy dowodzenia sądowego”).

więcej