Daily Archives 24 grudnia 2015

Poprawność winoskowania naukowego

Wobec faktu, że Mili przedstawia rozumowanie sylogistyczne jako proces interpretacji zdania ogólnego, które samo jest wynikiem indukcji, nie zaskakuje nas, że definiuje wnioskowanie indukcyjne „jako operację polegającą na odkrywaniu i uzasadnianiu zdań ogólnych”.46 Na pierwszy rzut oka definicja ta może wprawdzie wydawać się nieco dziwna. Jak widzieliśmy bowiem, o każdym wnioskowaniu mówi się, że przebiega od konkretów do konkretów. Ale „zdania ogólne są tylko zbiorem szczegółowych, określonych co do rodzaju, lecz nie określonych co do liczby”.47

więcej

„Instynktowna” wiara

W przedmowie do Appearance and Reality Bradley przytacza ze swego notatnika słynny aforyzm: „Metafizyka to znajdowanie złych racji dla tego, w co instynktownie wierzymy, ale znalezienie tych racji to tak samo sprawa instynktu”.85 Ta uwaga wyraźnie nie jest pomyślana jako stanowcze odrzucenie wyrażonego w tej samej przedmowie poglądu, że „metafizyk nie może chyba brać zbyt poważnie metafizyki”80, w każdym razie jeśli uświadamia sobie ograniczenia metafizyki, i nie traktuje przesadnie jej ważności. Sam Bradley bierze poważnie swe przeświadczenie, że „główną potrzebą filozofii angielskiej jest, jak sądzę, sceptyczne badanie pierwszych zasad… próba uświadomienia sobie i podania w wątpliwość wszystkich z góry powziętych myśli”.87 Ów element sceptycyzmu, „wynik pracy i wykształcenia”88, przedstawia dialektyka zjawiska, krytyka naszych potocznych sposobów myślenia. Zarazem przykładem takiej „instyktow- nej” wiary jest wyraźne twierdzenie Bradleya, o którym już mówiliśmy, że metafizyka opiera się na podstawowym założeniu czy przypuszczeniu lub na wyjściowym akcie wiary89, a także cała doktryna Absolutu jako całkowicie spójnej wewnętrznie i pełnej całości.

więcej

Przekształcenie cierpienia

To samo dotyczy w pełni przekształcenia cierpienia. „O tym, co jest zarówno możliwe, jak też konieczne, musimy myśleć, że jest rzeczywiste.” 91 Podobnie, o przekształceniu zła moralnego Bradley wypowiada uwagę, że „jeśli jest możliwe, to, tak jak poprzednio, jest niewątpliwie rzeczywiste”.92 A znów „owo «to»- i «moje»- zostają teraz wchłonięte jako składniki do naszego Absolutu. Ich zniesienie bowiem musi i może się dokonać, a więc na pewno się dokonuje”.93 A jako przykład końcowy możemy wymienić przekształcenie skończonych ośrodków świadomości, które „jest oczywiście rzeczywiste, ponieważ na mocy naszej zasady jest konieczne, i ponieważ tu znów nie mamy żadnego powodu, by wątpić, że jest możliwe”.94

więcej

Względna adekwatność różnych typów sądów

Faktycznie jednak „sąd nie jest syntezą idei, lecz odniesieniem idealnej treści do rzeczywistości”.36 A w przekonaniu Bradleya utajonym i ostatecznym podmiotem każdego sądu jest rzeczywistość jako całość, rzeczywistość, rzec można, z dużej litery. „Nie tylko (to jest nasza doktryna) każdy sąd orzeka o Rzeczywistości, lecz w każdym sądzie mamy stwierdzenie, że Rzeczywistość jest taka, że S jest P.” 37 Jeśli na przykład stwierdzam, że ten liść jest zielony, stwierdzam, że rzeczywistość jako całość, świat jest taki, iż ten liść jest zielony. Nie ma czegoś takiego, jak odosobniony konkretny fakt. Tak zwane konkretne fakty są tym, czym są, tylko dlatego, że rzeczywistość jako całość jest tym, czym jest.

więcej

Wrogość do religii

Mili, jak wspomniano w zarysie jego biografii, był wychowywany przez ojca bez żadnych przekonań religijnych. Ale nie podzielał wyraźnej wrogości Jamesa Milla do religii jako czegoś zasadniczo szkodliwego dla moralności. Był zatem bardzo skłonny do rozważania dowodów na rzecz istnienia Boga. O dowodzie ontologicznym w jego kartezjańskiej postaci zauważa, że „niepodobna, by kogokolwiek dziś zadowalał”.106 A ponieważ związek przyczynowy uznawał za coś, co jest zasadniczo stosunkiem między zjawiskami, nic dziwnego, że utrzymywał wraz z Hume’em i Kantem, że „dowód z pierwszej przyczyny jest sam w sobie bez wartości, gdy chodzi o utwierdzenie teizmu”.107 Ale skłonny jest rozważać poważnie dowód z celowości w przyrodzie, ponieważ jest to „dowód o rzeczywiście naukowym charakterze, który nie wymyka się sprawdzianom naukowym, lecz pretenduje do osądu za pomocą ustalonych kanonów indukcji. Dowód z celowości opiera się całkowicie na doświadczeniu”.108 Jest kwestią otwartą, czy jakiekolwiek rozumowanie prowadzące do rzeczywistości pozazjawiskowej można nazwać właściwie rozumowaniem „naukowym”. Ale Millowi chodzi głównie o to, że jeśli nawet dowód z celowości w przyrodzie prowadzi do uznania istnienia boskiego bytu, który sam w sobie przekracza obszar naukowego badania – sam ów dowód opiera się w łatwo zrozumiały sposób na faktach empirycznych i stanowi wnioskowanie, którego poprawność poddaje się racjonalnej dyskusji.

więcej