William Wallace – następca Greena

Wśród tych, którzy przyczynili się do rozpowszechnienia znajomości heglizmu w Wielkiej Brytanii, na uwagę zasługuje William Wallace (1844-1897), następca Greena jako Whyte’owski profesor filozofii moralnej w Oksfordzie. W 1874 r. opublikował on przekład Heglowskiej Logiki wraz z wprowadzeniem do niej czy jej wstępnym opracowaniem. Rzecz ta wchodzi w skład Enzyklopädie der philosophischen Wissenschaften im Grundrisse,4S Później opublikował przejrzane i rozszerzone wydanie dwutomowe, przy czym przekład ukazał się w 1892 r., a poważnie powiększone Prolegomena49 wydał w 1894 r. Wallace opublikował również w 1894 r. przekład, z pięcioma rozdziałami wstępnymi, Heglowskiej „filozofii ducha” stanowiącej również część „Encyklopedii”. Ponadto napisał tom o Kancie dla wydawanej przez Blackwooda serii klasyków filozofii oraz książkę pod tytułem Life of Schopenhauer („Życie Schopenhauera”, 1890). Jego Lectures and Essays on Natural Theology and Ethics („Wykłady i rozprawy o naturalnej teologii i etyce”), które ukazały się pośmiertnie w 1898 r„ ukazują wyraźne pokrewieństwo między jego myślą a Johna Cairda spekulatywną interpretacją religii w ogólności, zaś chrześcijaństwa w szczególności.

Choć musimy powstrzymać się od mnożenia krótkich wzmianek o filozofach mieszczących się w kręgu ruchu idealistycznego, istnieje szczególny powód, by wymienić Davida George’a Ritchiego (1853- -1903), nawróconego na idealizm przez Greena w Oksfordzie, filozofa, który w 1894 r. został profesorem logiki i metafizyki w uniwersytecie w St. Andrews. Idealiści w ogólności byli bowiem niechętni systemom filozofii opartym na darwinizmie, Ritchie natomiast usiłował pokazać, że filozofia heglowska może z powodzeniem przyswoić sobie Darwinowską teorię ewolucji.30 Poza wszystkim, wywodził, czy Darwinowska teoria przeżywania organizmów najlepiej przystosowanych nie harmonizuje znakomicie z Heglowską doktryną, że to, co rzeczywiste, jest rozumne, a to, co rozumne, rzeczywiste, oraz że to, co rozumne, przedstawiając wartość, ma przewagę nad tym, co nierozumne. A czy ginięcie słabszych i mniej do przeżycia przystosowanych nie odpowiada przezwyciężaniu czynnika negatywnego w dialektyce Hegla?

Darwiniści byli wprawdzie, przyznaje Ritchie, tak zajęci pochodzeniem gatunków, że nie udało im się zrozumieć znaczenia ruchu ewolucji jako całości. Musimy uznać fakty, że w społeczeństwie ludzkim walka o istnienie przybiera formy, których nie można opisać właściwie w kategoriach biologicznych, oraz że postęp społeczny zależy od współdziałania. Ale właśnie w tym miejscu heglizm może rzucić światło, którego nie daje ani biologiczna teoria ewolucji, traktowana jako czysta teoria, ani empirystyczne i pozytywistyczne systemy filozofii, wyraźnie oparte na tej teorii.

Ale choć Ritchie podjął odważną próbę uzgodnienia darwinizmu i heglizmu, konstrukcja „idealistycznych” filozofii ewolucji, usiłujących pokazać, że cały ruch ewolucji zmierza ku idealnemu kresowi czy celowi, nastąpiła faktycznie raczej poza neoheglowskim prądem myślowym niż wewnątrz niego.

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>