Daily Archives 6 listopada 2015

Londyńskie Towarzystwo Pozytywistyczne

Jak widzieliśmy, J. S. Mili podziwiał Augusta Comte’a i skłonny był mówić w sposób ogólny o religii ludzkości. Nie znajdował jednak żadnego zastosowania dla Comte’owskich pomysłów organizowania kultu dla nowej religii czy dla snów Comte’a o panowaniu duchowym i intelektualnym, sprawowanym przez pozytywistycznych filozofów. Spencer natomiast, któremu Comte również u- dzielił bodźca, przyjął postawę krytyczną wobec pewnych teorii Francuza663, zaś T. H. Huxley określał filozofię Comte’a jako katolicyzm bez chrześcijaństwa. By znaleźć rzeczywistych uczniów Comte’a, musimy odwołać się do Richarda Congreve’a (1818-1899), członka Wad- ham College w Oksfordzie, który przełożył pozytywistyczny katechizm Comte’a na angielski, oraz do jego kręgu. Należeli do niego, John Henry Bridges (1832-1906), Frederic Harrison (1831-1932) i Edward Spencer Beesley (1831-1915).

więcej

RUCH UTYLITARYSTYCZNY

John Stuart Mili urodził się w Londynie 20 maja 1806 r. Fascynujący opis niezwykłego wychowania, jakiemu został poddany przez ojca, można znaleźć w jego Autobiografii. Rozpocząwszy najwidoczniej naukę greckiego w wieku lat trzech, znał na tyle literaturę grecką i łacińską, historię oraz matematykę, by przystąpić do tego, co nazywa bardziej zaawansowanymi studiami, włącznie z logiką. W 1819 r. przeszedł pełny kurs ekonomii politycznej, podczas którego czytał Adama Smitha i Ricarda. Co się tyczy religii, „od początku byłem wychowywany bez jakichkolwiek przekonań religijnych w zwykłym sensie tego terminu” , choć ojciec zachęcał go, by się dowiadywał, jakie wierzenia religijne ludzkość faktycznie podtrzymywała.

więcej

Carlyle i rola „wielkich ludzi”

Ten punkt widzenia znalazł też wyraz w Sartor Resartus22 pod nazwą filozofii przebrania. Można go stosować do mikrokosmosu, jakim jest człowiek. „Czym jest człowiek w oczach pospolitej logiki? Wszyst- kożernym dwunogiem, który nosi spodnie. Czym zaś jest w oczach czystego rozumu? Duszą, duchem i boskim przejawem… Jakże głęboko jest ukryty pod tym dziwacznym strojem.”23 Porównanie to dotyczy również makrokosmosu, świata w ogóle. Świat bowiem jest, jak wieszczył Goethe, ,?tyjącym, widzialnym strojem Boga”.1

więcej

Coleridge i jego praca – ciąg dlaszy

Gdzie można znaleźć tę identyczność? „Dopiero w samoświadomości ducha tkwi wymagana identyczność przedmiotu i przedstawienia.” 15 Ale jeśli duch jest pierwotnie identycznością podmiotu i przedmiotu, musi w pewnym sensie rozpraszać tę identyczność, by stać się świadomym siebie jako przedmiotu. Samoświadomość zatem może powstać wyłącznie poprzez akt woli, a „wolność trzeba założyć jako podstawą filozofii, nigdy zaś nie można wydedukować jej z filozofii”.18 Duch staje się podmiotem poznającym siebie jako przedmiot jedynie w „akcie tworzenia siebie jako przedmiotu dla siebie”.17

więcej

Nacisk na świadomość w filozofii Greena

Green jest zdecydowany zgodzić się ze znaczną częścią racji, na których determiniści opierają swe stanowisko. Ale zarazem usiłuje złagodzić wrażenie owych ustępstw. „Obiegowe wśród deterministów zdanie, że działanie człowieka iest łącznym wynikiem jego charakteru i okoliczności, jest w pewnym sensie niewątpliwie prawdziwe, i w tym sensie całkiem do pogodzenia z uznaniem wolności ludzkiej.” 18 Zdaniem Greena koniecznym warunkiem właściwego użycia słowa „wolność” nie jest to, że człowiek miałby być zdolny do robienia czegokolwiek lub do stania się czymkolwiek. Do uzasadnienia naszego opisu działań człowieka jako wolnych wystarcza, że mają to być jego własne działania w tym sensie, że jest on prawdziwie ich sprawcą. A jeśli działanie człowieka wypływa z jego charakteru, to znaczy jeśli odpowiada on w pewien sposób na sytuację wymagającą działania, ponieważ jest człowiekiem określonego rodzaju, działanie to jest jego własne: on, a nie kto inny, jest odpowiedzialnym za nie sprawcą.

więcej

Filozofia Ferriera – ciąg dalszy

Gdy Ferrier mówił, że jego filozofia jest rdzennie szkocka, miał na myśli, że nie została zaczerpnięta od Niemców. Choć jego system często uznawano za heglowski, twierdził, że nigdy nie był w stanie zrozumieć Hegla.31 Podnosił nawet wątpliwość, czy filozof niemiecki był w stanie zrozumieć siebie. W każdym razie Hegel rozpoczynał od Bytu, zaś system filozoficzny Ferriera obierał poznanie za punkt wyjścia.32

więcej

Coleridge i jego praca

Innymi słowy, Arystoteles postulował rzeczywistość duchową jedynie w ostateczności, zmuszony do tego przez potrzebę wyjaśnienia zjawisk fizycznych. Platon natomiast poszukiwał rzeczywistości ponad- zmysłowej, którą nam odsłania rozum i nasza wola moralna. Co do Kanta, Coleridge opisuje go niekiedy jako kogoś, kto należy duchowo do szeregów arystotelików, kiedy indziej natomiast uwydatnia metafizyczne strony myśli Kanta i stwierdza, iż zbliża się on do plato- nizmu. Innymi słowy, Coleridge pochwala Kantowskie ograniczenie zasięgu intelektu do rzeczywistości zjawiskowej, a następnie usiłuje interpretować Kaniowską doktrynę rozumu w świetle platonizmu, który z kolei interpretuje w świetle filozofii Plotyna.

więcej