Można rzec, że pierwsza faza dziewiętnastowiecznego empiryzmu, znana jako ruch utylitarystyczny, została zapoczątkowana wraz z Ben- thamem. Ale choć skłonni jesteśmy naturalnie myśleć o nim jako o filozofie początków dziewiętnastego stulecia, jako że właśnie wówczas dawał się odczuć jego wpływ, Bentham urodził się w 1748 r., na dwadzieścia osiem lat przed śmiercią Hume’a. A niektóre jego prace były ogłaszane w ostatnich trzech dziesięcioleciach osiemnastego stulecia. Nie jesteśmy zatem zaskoczeni, że między empiryzmem osiemnastego i dziewiętnastego stulecia znajdujemy wyraźny element ciągłości. Dla przykładu, Bentham kontynuował stosowaną przez Hume’a metodę analizy redukcyjnej, redukcję, by tak rzec, całości do jej części, przedmiotu złożonego do jego pierwotnych czy prostych składników. Założeniem tej metody, co można zauważyć w filozofii Jamesa Milla, była fenomenalistyczna analiza jaźni. A w rekonstrukcji życia umysłowego z jego rzekomo prostych składników czyniono użytek z psychologii asocjacjonistycznej, którą w osiemnastym stuleciu rozwijał, na przykład, David Hartley2, nie mówiąc o Hume’owskim stosowaniu zasad kojarzenia idei. Natomiast w pierwszym rozdziale swego Fragment on Government („Fragment o rządzie”) Bentham wyrażał otwarcie swą wdzięczność wobec Hume’a za światło, jakie padło na jego umysł, gdy zobaczył jak Hume w Traktacie o naturze ludzkiej zburzył fikcję umowy czy ugody społecznej i pokazał, że wszelka cnota wspiera się na użyteczności. Bentham z pewnością był również pod wpływem myśli francuskiego Oświecenia, szczególnie pod wpływem Helvétiu- sa3. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno co do metody jak też co do teorii występowała znaczna ciągłość między empirystycznymi ruchami osiemnastego i dziewiętnastego stulecia w Wielkiej Brytanii.
więcej