16 listopada 2015,
Wiedza
Na początku 1858 r. Spencer nakreślił schemat dzieła pod tytułem A System of Syntheticic Philosophy („System filozofii syntetycznej”), a rozpowszechniany w 1860 r. projekt uwzględniał dziewięć tomów. First Principles („Pierwsze zasady”) ukazały się w jednym tomie w 1862 r„ a The Principles of Biology („Zasady biologii”) w dwóch tomach w latach 1864-1867. The Principles of Psychology, ogłoszone pierwotnie w jednym tomie w 1855 r„ ukazały się w dwóch tomach w latach 1870-1872, zaś trzytomowe The Principles of Sociology ne szkodliwe dla człowieka i społeczeństwa. Ale w społeczeństwach przeszłości kodeksy etyczne wiązały się z jakimś autorytetem lub z ideą autorytetu Boskiego i narzuconych Boskich sankcji, zaś z biegiem czasu etyka stała się stopniowo niezależna od przekonań poza- etycznych i stopniowo też rozwijał się światopogląd moralny oparty po prostu na dających się stwierdzić naturalnych następstwach działań. Innymi słowy, ewolucja w dziedzinie moralności zmierzała ku rozwojowi utylitaryzmu. Trzeba tu jednak dodać, że utylitaryzm należy rozumieć tak, by znalazło się miejsce dla rozróżnienia między etyką względną i absolutną. W istocie, sama idea ewolucji wskazuje na postępowanie ku idealnej granicy. A w owym rozwoju nie można cnót oddzielić od rozwoju społecznego. „Niemożliwe jest współistnienie doskonałego człowieka i niedoskonałego społeczeństwa.”51 Ponieważ Spencer uznaje utylitaryzm za etykę opartą na nauce, jest zrozumiałe, iż chce pokazać, że nie jest to po prostu jeden z wielu wzajemnie wykluczających się systemów, lecz że może on znaleźć miejsce dla prawd zawartych w innych systemach. Utrzymuje więc, na przykład, że w utylitaryzmie, właściwie rozumianym, jest miejsce dla stanowiska raczej uwydatniająrego pojęcia dobra, zła i obowiązku, niż osiągania szczęścia. Bentham mógł myśleć, że do szczęścia trzeba dążyć wprost, stosując rachunek przyjemności. Ale był w błędzie. Mógłby wprawdzie mieć słuszność, gdyby osiąganie szczęścia nie zależało od spełnienia pewnych warunków. Ale w tym przypadku każde działanie byłoby moralne, jeśli wytwarzałoby przyjemność. A pogląd taki jest niezgodny ze świadomością moralną. Osiąganie szczęścia zależy faktycznie od spełniania pewnych warunków, to znaczy od przestrzegania pewnych wskazań czy reguł moralnych.52 I właśnie do spełniania tego rodzaju warunków powinniśmy dążyć bezpośrednio. Bentham sądził, iż każdy wie, czym jest szczęście, i że jest ono bardziej zrozumiałe niż, powiedzmy, zasady sprawiedliwości. Ale pogląd ten jest przeciwieństwem prawdy. Zasady sprawiedliwości są łatwo zrozumiałe, zaś bynajmniej niełatwo powiedzieć, czym jest szczęście. Spencer bronił zatem tego, co nazywa utylitaryzmem „racjonalnym”, który „za swój bezpośredni cel uznaje zgodność z pewnymi zasadami, jakie, z natury rzeczy, przyczynowo warunkują dobrobyt”.53
więcej