Monthly Archives Lipiec 2017

Dziedzina ludzkich czynów

Tymczasem dziedzina ludzkich czynów jest znacznie szersza niż prawodawstwo i działania rządu. W pewnych przypadkach w grę wchodzi interes samego tylko indywidualnego podmiotu działającego. Mogę zatem mieć obowiązki wobec siebie. Ale jeśli dziedzina moralności pokrywa się z dziedziną ludzkich czynów, prawodawstwo i działania rządu mieszczą się w dziedzinie moralności. Zasada użyteczności musi więc stosować się do nich. Tu jednak stroną, której interes wchodzi w grę, jest społeczność. Choć więc, jak mówi Bentham, istnieje wiele czynów faktycznie użytecznych dla społeczności, lecz takich, że ich prawna regulacja nie leżałaby w interesie spo- łecznym, prawodawstwo powinno służyć temu interesowi. Powinno zmierzać do powszechnego dobrobytu lub szczęścia. Można zatem powiedzieć, że działanie prawodawstwa czy rządu jest zgodne z zasadą użyteczności lub przez nią podyktowane, gdy „tendencja do pomnożenia szczęścia społeczności jest większa od ewentualnej tendencji do zmniejszania go” s.

więcej

Defence of Jsury autorstwa Benthama

W 1776 r. Bentham ogłosił anonimowo swój Fragment on Government, w którym zaatakował znanego prawnika Sir Williama Black- stone’a (1723-1780) za to, że posługuje się fikcją ugody czy umowy społecznej. Dzieło to nie odniosło bezpośredniego sukcesu, ale w 1781 r. doprowadziło do przyjaźni Benthama z lordem Shelbume’em, późniejszym markizem Lansdownem, który od lipca 1782 r. do lutego 1783 r. był premierem. A przez Shelburne’a filozof spotkał kilku innych ważnych ludzi. Zawarł również przyjaźń z Etienne’em Dumon- tem, nauczycielem syna Shelburne’a, którego pomoc w ogłoszeniu licznych pism Benthama miała się okazać nieoceniona. Bentham nierzadko pozostawiał nieukończone rękopisy i przechodził do jakiegoś innego tematu. A wiele jego pism ukazało się dzięki działaniu jego przyjaciół i uczniów. Na przykład, napisany w 1793 r. rozdział jego Manuał of Political Economy („Podręcznik ekonomii politycznej”) ukazał się w Bibliotheque britannique („Biblioteka brytyjska”) w 1798 r.. a Dumont posłużył się tą pracą w swej Théorie des peines et des récompenses („Teoria kar i nagród”, 1811). Praca Benthama została ogłoszona po angielsku po raz pierwszy w jego wydanych przez Johna Bowringa Works („Dzieła”, 1838-1843).

więcej

Bentham a humanitaryzm

Bentham nie kierował się też w pierwszym rzędzie względami humanitarnymi. Humanitaryzm, oparty niekiedy o wierzenia chrześcijańskie, a niekiedy bez żadnego wyraźnego odniesienia do chrześcijaństwa, niewątpliwie odgrywał bardzo ważną rolę przez całe dziewiętnaste stulecie w ruchu reformy społecznej w Wielkiej Brytanii. Ale choć, na przykład, w swej kampanii przeciw straszliwie surowemu kodeksowi karnemu swych czasów i przeciw haniebnemu stanowi więzień, Bentham często domagał się zmian podsuwanych faktycznie przez uczucia humanitarne, jego oburzenie budziło przede wszystkim to, co uznawał, niewątpliwie słusznie, za głupotę systemu karnego, jego niezdolność do osiągania właściwych sobie celów i służenia wspólnemu dobru. Nie znaczy to oczywiście, że był, jak się to zwykło mówić, nieludzki. Znaczy to, że w pierwszym rzędzie powodowała nim nie litość dla ofiar systemu karnego, lecz raczej „bezużytecz- ność” tego systemu. Był raczej człowiekiem rozumu i rozumienia, niż serca i uczucia.

więcej

Jeremy Bentham – ciąg dalszy

Bentham przede wszystkim interesował się w sposób zasadniczy reformą prawa i systemu karnego. Jego pierwotne schematy nie obejmowały radykalnych zmian konstytucji brytyjskiej. Nigdy też nie był entuzjastą demokracji jako takiej. To znaczy, w równej mierze nie wierzył w uświęcone prawo ludu do rządzenia co w ogóle w teorię praw naturalnych, którą uznawał za nonsens. Ale choć, jak się wydaje, myślał początkowo, że rządzący i prawodawcy rzeczywiście poszukują wspólnego dobra, jakkolwiek mogą ulegać nieporozumieniom i mylić się co do właściwych środków osiągnięcia tego celu, z biegiem czasu doszedł do przekonania, że klasa rządząca dba nade wszystko o interes własny. Obojętność i sprzeciw wobec jego planów reformy prawa, systemu karnego i ekonomiki ułatwiły mu niewątpliwie dojście do tego wniosku. Zaczął więc bronić reformy politycznej jako wstępnego warunku innych zmian. A ostatecznie głosił zniesienie monarchii i Izby Lordów, likwidację Kościoła Anglikańskiego, wprowadzenie powszechnego prawa wyborczego i corocznie wybieranego parlamentu. Jego radykalizm polityczny ułatwiał fakt, że nie miał żadnej czci dla tradycji jako takiej. Bynajmniej nie podzielał poglądu Burke’a na konstytucję brytyjską, a jego postawa była znacznie bardziej pokrewna postawie francuskich philosophes 7 z ich niechęcią do tradycji i przekonaniem, że wszystko byłoby jak najlepiej, jeśli tylko mógłby rządzić rozum. Ale zawsze odwoływał się do zasady użyteczności, nie zaś do przekonania, że demokracja sama z siebie posiada jakiś osobliwie uświęcony charakter.

więcej