Pogląd na nauki fizykalne, jaki się tu zakłada, jest wyraźnie realistyczny. Mili mówi tak, jakbyśmy już wiedzieli, że przyroda jest jednorodna w tym sensie, że „całość faktów obecnych jest niewątpliwym wynikiem wszystkich faktów minionych”.74 Ale kiedy przypatrujemy się przyrodzie, nie dostrzegamy bezpośrednio konkretnych jednorodności i żadna ilość samych obserwacji nie pozwoli nam na przekształcenie ogólnej jednorodności w jednorodności szczegółowe. Przecież „porządek natury na pierwszy rzut oka przedstawia w każdej chwili chaos, który następuje po innym chaosie” 75. Innymi słowy, gdy poszukujemy przyczyny danego zdarzenia, stajemy w obliczu mnogości rzekomych czy możliwych przyczyn, a sama obserwacja nie pozwoli nam na określenie prawdziwej przyczyny. Zadania tego nie spełni też czysto myślowa analiza czy rozumowanie. Rozumowanie jest wprawdzie nieodzowne, w nauce bowiem musimy tworzyć hipotezy i dedu- kować ich konsekwencje. Hipotezy nie można jednak przekształcić w prawo natury, dopóki nie wyeliminuje się alternatywnych możliwości. To zaś wymaga metod eksperymentalnego badania. Wszystko to zakłada oczywiście istnienie obiektywnej jednorodności przyrody, a także oczekujących na odkrycie rzeczywistych praw przyczynowych. Przyjąwszy empirystyczną stronę myśli Milla, nie możemy wprawdzie dowieść powszechnej jednorodności przyrody inaczej niż a posteriori i stopniowo, w miarę jak odkrywamy faktyczne związki przyczynowe. Nie zmienia to jednak faktu, że Mili jest wyraźnie przeświadczony, iż takie związki oczekują na odkrycie. I niewątpliwie dlatego właśnie skłonny jest, jak widzieliśmy, mówić w taki sposób, jakby powszechną jednorodność przyrody można było poznać, zanim nauka odkryje konkretne prawa przyczynowe.
Leave a reply