Innymi słowy, Kidd pomniejsza rozum jako siłę twórczą w ewolucji społecznej i kładzie nacisk na uczucie. A ponieważ pozbawia re- ligię jej treści intelektualnej i interpretuje ją jako najpotężniejszy wyraz emocjonalnej strony natury ludzkiej, przedstawia ją jako istotny czynnik postępu ludzkiego. A więc pełna wrogości krytyka religii, z jaką występuje niszczący rozum, jest według niego atakiem na postęp.
Uznanie przez Kidda wpływu religii na historię ludzkości było oczywiście całkiem uzasadnione. Ale nacisk, jaki kładł na uczuciowe strony religii, narażał go na zarzut, iż przekonania religijne należą do klasy mitów o podłożu uczuciowym, które faktycznie wywarły wielki wpływ, lecz których dojrzała umysłowość przestanie z biegiem czasu potrzebować. Kidd odpowiedziałby oczywiście, iż taki zarzut zakłada, że działanie krytycznego rozumu zapewnia postęp, tymczasem jego zdaniem to rozwój uczuciowych i wzruszeniowych władz człowieka, nie zaś rozwój rozumu, który jest raczej niszczący niż tworzący, zapewnia postęp. Wydaje się jednak oczywiste, że choć uczuciowe władze człowieka są istotne w jego naturze, rozum powinien zachować kontrolę. A jeśli religia w ogóle nie ma żadnego racjonalnego usprawiedliwienia, jest nieuchronnie podejrzana. Ponadto, choć faktem niewątpliwym jest wpływ wywierany przez religię na społeczeństwa ludzkie, bynajmniej nie wynika stąd w sposób konieczny, że ów wpływ był niezmiennie dotąd dobroczynny. Potrzebujemy racjonalnych zasad rozróżniania.
Leave a reply