Wśród współczesnych Ferriera warto wspomnieć Johna Grote’a (1813-1866), brata historyka. Profesor filozofii moralnej w Cambridge w latach 1855-1866, opublikował część I Exploratio philosophica („Badanie filozoficzne”) w 1865 r. Część II ukazała się pośmiertnie w 1900 r. Jego Examination of Utilitarian Philosophy („Badania dotyczące filozofii utylitarystycznej”, 1870), oraz A Treatise on the Moral Ideas („Traktat o ideach moralnych”, 1876) zostały opublikowane również po jego śmierci. Dziś Grotę jest wprawdzie jeszcze mniej znany niż Ferrier, ale jego krytyka fenomenalizmu i hedonistycznego utylitaryzmu nie jest bez wartości.
Grote’a krytykę fenomenalizmu można przedstawić w następujący sposób. Jedna z głównych cech pozytywistycznego fenomenalizmu polega na tym, iż sprowadza on najpierw przedmiot poznania do pewnego szeregu zjawisk, a następnie przystępuje do zastosowania podobnej analizy redukcyjnej do podmiotu, do ja czy do jaźni. W rezultacie zatem podmiot zostaje sprowadzony do własnego przedmiotu lub, jeśli tak chcemy, zarówno podmiot jak i przedmiot zostają sprowadzone do zjawisk, o których zakłada się, że są podstawową rzeczywistością, ostatecznymi bytami, z których myśl może zrekonstruować jaźnie i przedmioty fizyczne. Ale można pokazać, że owej redukcji jaźni czy podmiotu nie da się obronić. Przede wszystkim, mówienie o zjawiskach jest zrozumiałe wyłącznie w odniesieniu do świadomości. To bowiem, co się zjawia, zjawia się podmiotowi, by tak rzec, w zasięgu świadomości. Nie możemy wyjść poza świadomość, a jej analiza pokazuje, że z istoty obejmuje ona stosunek podmiot- -przedmiot. W świadomości pierwotnej podmiot i przedmiot są wirtualnie czy mgliście obecne, a z rozwojem świadomości stopniowo wyodrębniają się, aż powstaje wyraźna świadomość świata przedmiotów z jednej strony oraz ja czy podmiotu z drugiej, przy czym tę świadomość ja rozwija szczególnie doświadczenie wysiłku. Skoro zatem podmiot jest obecny od początku jako jeden z istotnych biegunów nawet w świadomości prymitywnej, nie może być zasadnie sprowadzony do przedmiotu, do zjawisk. A zarazem namysł nad istotną strukturą świadomości pokazuje, że nie mamy do czynienia z zamkniętym w sobie ja, od którego musimy znaleźć most, jak w filozofii Kartezjusza, do nie-ja.
Leave a reply