Green jest zdecydowany zgodzić się ze znaczną częścią racji, na których determiniści opierają swe stanowisko. Ale zarazem usiłuje złagodzić wrażenie owych ustępstw. „Obiegowe wśród deterministów zdanie, że działanie człowieka iest łącznym wynikiem jego charakteru i okoliczności, jest w pewnym sensie niewątpliwie prawdziwe, i w tym sensie całkiem do pogodzenia z uznaniem wolności ludzkiej.” 18 Zdaniem Greena koniecznym warunkiem właściwego użycia słowa „wolność” nie jest to, że człowiek miałby być zdolny do robienia czegokolwiek lub do stania się czymkolwiek. Do uzasadnienia naszego opisu działań człowieka jako wolnych wystarcza, że mają to być jego własne działania w tym sensie, że jest on prawdziwie ich sprawcą. A jeśli działanie człowieka wypływa z jego charakteru, to znaczy jeśli odpowiada on w pewien sposób na sytuację wymagającą działania, ponieważ jest człowiekiem określonego rodzaju, działanie to jest jego własne: on, a nie kto inny, jest odpowiedzialnym za nie sprawcą.
Broniąc tej interpretacji wolności Green kładzie nacisk na samoświadomość. W dziejach każdego człowieka istnieje następstwo jakiegoś rodzaju naturalnych czynników empirycznych, na przykład naturalnych popędów, które determiniści traktują jako czynniki o decydującym wpływie na postępowanie człowieka. Green przekonuje jednak, że czynniki takie stają się moralnie istotne tylko wtedy, gdy są jakby przyjęte przez samoświadomy podmiot, to znaczy, gdy są włączone w jedność samoświadomości i przekształcone w motywy. Stają się wówczas wewnętrznymi zasadami działania, a jako takie są zasadami wolnego działania.
Leave a reply