Następcą Clifforda na katedrze matematyki stosowanej był Karl Pearson (1857-1936), późniejszy (1911-1933) profesor eugeniki Galtonowskiej w Uniwersytecie Londyńskim.68 W pismach Pearsona duch pozytywistyczny ujawnia się z całą wyrazistością. Nie był wprawdzie człowiekiem skłonnym do patrzenia życzliwym okiem na Comte’owskie idee dotyczące kultu religijnego, lecz był zdecydowanym wyznawcą wszechwiedzy nauki. A jego postawa wobec metafizyki i teologii była bardzo podobna do rozwiniętej później postawy ne- opozytywistów.
Według Pearsona funkcją nauki jest „klasyfikacja faktów, rozpoznawanie ich następstwa i względnej ważności”70, zaś umysłowość naukową stanowi nawyk tworzenia bezosobowych sądów o faktach, nieskażonych przez osobiste uczucia i osobliwości temperamentu jednostki. Nie jest to jednak usposobienie umysłowe metafizyka. Metafizyka jest w istocie poezją udającą coś innego. „Poeta jest cenionym członkiem społeczeństwa, wiadomo bowiem, że jest poetą… Metafizyk jest poetą, często bardzo wielkim, lecz niestety nie wiadomo, że jest on poetą, ponieważ usiłuje ubierać swą poezję w język rozumu, a stąd wynika, że może być niebezpiecznym członkiem społeczności.”71 Rudolf Carnap miał wyłożyć dokładnie taki sam punkt widzenia.
Czym zatem są fakty tworzące podstawę sądów nauki? Ostatecznie są po prostu wrażeniami zmysłowymi czy czuciami. Są one magazynowane w mózgu, działającym niczym centrala telefoniczna. Pewne grupy wrażeń rzutujemy na zewnątrz nas i mówimy o nich jako o przedmiotach zewnętrznych. „Jako taką nazywamy ją [rzutowaną w ten sposób grupę] zjawiskiem, a w życiu praktycznym nadajemy jej miano rzeczywistej.”72 Nie wiemy natomiast i wiedzieć nie możemy, co leży poza wrażeniami zmysłowymi. Uroszczenia filozofów, iż przenikają ku rzeczom samym w sobie, są całkowicie złudne. W istocie nie możemy właściwie postawić nawet pytania o przyczyny wrażeń zmysłowych. Związek przyczynowy bowiem jest po prostu związkiem regularnego następstwa zjawisk. Pearson woli zatem termin „czucia” niż „wrażenia zmysłowe”, ponieważ ten ostatni sugeruje naturalnie oddziaływanie przyczynowe nieznanego czynnika.
Leave a reply