Mill odróżnia wprawdzie słowa nazywające rzeczy czy atrybuty oraz słowa występujące w procesie nazywania. Na przykład, w wyrażeniu „filozof ze Stagiry” słowo „ze” samo nie jest nazwą.15 Ale późniejsi logicy krytykowali go za pomijanie takich słów jak „lub” i „jeżeli”, których na pewno nie można opisywać jako części nazw.
Wracając do zdań, znajdujemy, jak już wskazywano, że nadmierne akcentowanie przez Milla nazw i nazywania prowadzi go do uznania wszystkich zdań za stwierdzające lub zaprzeczające jedną nazwę o drugiej. Słowami, których zazwyczaj, choć niekoniecznie, używa się do oznaczania orzekania twierdzącego lub przeczącego są: „jest”, „nie jest”, „są”, „nie są”. Mill traktuje więc zdanie o postaci: podmiot – spójnik – orzecznik, za wzorcową, choć zmienną, postać zdania. A swych czytelników ostrzega przed dwuznacznością terminu „jest”. Na przykład, jeśli nie potrafimy odróżnić egzystencjalnego użycia słowa „być” od jego użycia jako spójnika, możemy dojść do takich absurdów jak zakładanie, że jednorożce muszą posiadać jakąś postać istnienia, ponieważ możemy powiedzieć, że jednorożec jest zwierzęciem o jednym rogu, czy nawet dlatego, że możemy powiedzieć, że jest to bestia z wyobraźni.
W trakcie rozważań nad sensem czy znaczeniem zdań Mili odróżnia zdania realne od werbalnych. W zdaniu realnym stwierdzamy lub zaprzeczamy o podmiocie jakiś atrybut, którego nie kontroluje nazwa podmiotu, lub stwierdzamy czy zaprzeczamy fakt, którego nie obejmuje znaczenie nazwy podmiotu. Innymi słowy, zdanie realne przekazuje nową informację o faktach, zależnie od przypadku, prawdziwą lub fałszywą, informację nową w tym sensie, że nie sposób uzyskać jej po prostu przez analizę znaczenia terminu nazywającego podmiot. Ponieważ nazwy własne nie są terminami konotującymi i, ściśle mówiąc, nie posiadają żadnego „znaczenia”, każde zdanie mające jako podmiot nazwę własną, tak jak zdanie: „Jan jest żonaty”, musi nieuchronnie należeć do tej klasy. Natomiast zdania werbalne dotyczą po prostu znaczeń słów: orzecznik można otrzymać przez analizę konotacji czy znaczenia podmiotu. Na przykład w zdaniu: „Człowiek jest istotą cielesną”, orzecznik tworzy już część konotacji czy znaczenia terminu „człowiek”. Niczego bowiem nie nazwalibyśmy człowiekiem, o ile nie byłaby to istota cielesna. Zdanie owo mówi zatem coś o znaczeniu nazwy, o jej użyciu, nie przekazuje informacji o faktach w tym sensie, w jakim zdania: „Jan jest żonaty”, „średnia odległość Księżyca od Ziemi wynosi 380 000 km”, przekazują takie informacje.
Leave a reply