To samo dotyczy w pełni przekształcenia cierpienia. „O tym, co jest zarówno możliwe, jak też konieczne, musimy myśleć, że jest rzeczywiste.” 91 Podobnie, o przekształceniu zła moralnego Bradley wypowiada uwagę, że „jeśli jest możliwe, to, tak jak poprzednio, jest niewątpliwie rzeczywiste”.92 A znów „owo «to»- i «moje»- zostają teraz wchłonięte jako składniki do naszego Absolutu. Ich zniesienie bowiem musi i może się dokonać, a więc na pewno się dokonuje”.93 A jako przykład końcowy możemy wymienić przekształcenie skończonych ośrodków świadomości, które „jest oczywiście rzeczywiste, ponieważ na mocy naszej zasady jest konieczne, i ponieważ tu znów nie mamy żadnego powodu, by wątpić, że jest możliwe”.94
Oczywisty zarzut wobec tego toku rozumowania głosi, że raczej nie można powiedzieć, iż wiemy, że wymagane przekształcenie jest możliwe, o ile nie potrafimy pokazać, że może się dokonać. Jak, na przykład, możemy prawomocnie utrzymywać, że wiemy, iż skończone ośrodki świadomości mogą istnieć jako składniki, bez dysharmonii czy „sprzeczności”, w jednym, nieskończonym, absolutnym doświadczeniu, dopóki nie jesteśmy w stanie pokazać, że mogą tak istnieć? Naprawdę nie wystarcza powiedzieć, że nikt nie może dowieść niemożliwości naszej tezy. Poza wszystkim bardzo trudno zrozumieć – w każdym razie, na pierwszy rzut oka – jak można powiedzieć o skończonych ośrodkach świadomości, że istnieją jako składniki w jednym, ujednoliconym i harmonijnym doświadczeniu. A obowiązek dowodu spoczywa raczej na tych, którzy utrzymują, iż jest to możliwe, niż na tych, którzy mówią, że jest to niemożliwe.
Leave a reply