Jeśli zakładamy, że Mili ma rację mówiąc, iż musimy wybierać między tymi dwoma ewentualnościami, i jeśli nie jesteśmy gotowi opisywać chceń i działań ludzkich jako zdarzeń przypadkowych czy losowych, które zachodzą bez przyczyny, powstaje wówczas pytanie, czy pogląd, iż wszystkie chcenia i działania ludzkie są zasadniczo przewidywalne, jest do uzgodnienia z opisem pewnych działań jako wolnych. W każdym razie w pewnym sensie na pewno jest do uzgodnienia. Niektóre bowiem z naszych działań wykonujemy rozmyślnie, uświadamiając sobie cel, inne natomiast nie, na przykład czynności odruchowe. A jeśli chcemy używać słowa „wolny” po prostu do opisu działań pierwszego rodzaju, jako różnych od tych drugich, kwestia przewidywalności jest nieistotna. Przecież jeśli nawet oba rodzaje działań są przewidywalne, utrzymuje się różnica między nimi, a słowa „wolny” zwykło się używać po prostu dla zaznaczenia tej różnicy. Jeśli jednak chcemy twierdzić, że powiedzenie, iż działanie jest wykonane w sposób wolny, zakłada koniecznie, że działający mógłby postąpić inaczej, nie będąc osobą innego rodzaju, wykluczona zostaje oparta o znajomość charakteru danej osoby bezbłędna przewidywalność. A jeśli już uznaliśmy ważność tezy Milla, że musimy wybierać między twierdzeniem o zasadniczej przewidywalności a twierdzeniem, że działania wolne są zdarzeniami losowymi, trudno będzie nam utrzymywać zarazem, że działający jest moralnie odpowiedzialny za swe wolne czyny.
więcej